sobota, 21 września 2013

Electro- Harmonix Memory Toy- „No one does analog like EHX”

Każdy gitarzysta musi odpowiedzieć sobie na pytanie: co jest ważniejsze? Czy rozbudowane możliwości wyboru np.:symulacji (emulacji) wzmacniaczy, efektów albo typów kolumn głośnikowych uzyskiwane dzięki multiefektom modelowanym, czy klasyczny analogowy sprzęt o bardzo dobrym brzmieniu głównym, który zwykle pasuje do grania w jednym gatunku muzycznym? Niezależnie od tego jak odpowiemy sobie na to pytanie i w którą pójdziemy stronę powinniśmy szukać sprzętu, którego konstruktorzy zdają sobie sprawę z istnienia tych dwóch światów i z różnic między nimi. Electro-Harmonix Memory Toy zalicza się do grupy analogowej i posiada najważniejszą cechę tradycyjnych efektów- bardzo dobre brzmienie.
EHX Memory ToyElectro Harmonix Memory Toy jest analogowym efektem typu delay. Urządzenie jest umieszczone w małym metalowym opakowaniu charakterystycznym dla serii Nano. Na przednim panelu znajdują się włącznik nożny, dioda aktywności efektu, przełącznik MOD uruchamiający Chorus, trzy potencjometry/ gałki DELAY, BLEND i FEEDBACK. Na prawej ściance znajduje się gniazdo gitarowe IN typu Jack 1/4'', na lewej ściance odnajdziemy gniazdo gitarowe AMP (OUT) typu Jack 1,4''. W tylnej ściance zamontowano gniazdo zasilacza 9V. Efekt posiada możliwość zasilania baterią 9V lecz jak to często z delay'ami bywa, bateria zużywa się dość szybko więc lepiej wyposażyć się w zasilacz. Delay działa w zakresie od 30 do 550 ms i posiada true bypass.
Muszę stwierdzić, że miałem wątpliwości czy efekt zaliczany do „budżetowej” serii Nano sprosta hasłom reklamowym. Dlatego pierwszą rzeczą, którą sprawdziłem po uruchomieniu Memory Toy było to, jakie efekt produkuje pasmo w czasie pracy i jak true bypass działa w rzeczywistości. Zaskoczenie moje było duże, gdy okazało się, że „zabaweczka” nie obcina pasm w gitarze i subtelnie podbija pasma wyższe środkowe co dodaje barwie melodyjności i „miękkości” tak poszukiwanej i cenionej w analogowych echach. To podbicie porównuję charakterystyką do podbicia pasm w Small Clone ale jest delikatniejsze. Natomiast true bypass jest skuteczny czyli powoduje, że efekt wyłączony przepuszcza sygnał bez zniekształceń. Pierwszy, bardzo ważny test zastał przez echo Electro-Harmonix'a zaliczony. Dodam, że takie cechy nie są częste w urządzeniach tego przedziału cenowego. Bardzo spodobało mi się działanie potencjometru BLEND, który nie ingeruje w brzmienie niezależnie od pozycji i płynnie oraz naturalnie miesza sygnały co w przypadku niektórych efektów wcale nie jest takie oczywiste. Testy delay'ów rozpoczynam zwykle od zagrywek z wykorzystaniem krótkiego echa tzw. slap back. Zagrywki na singlach w stylu surf guitar brzmią przekonująco i odpowiednio „strzelająco”. Subtelnie podbita barwa efektu szczególnie efektywnie wypada w chwili uruchomienia przesteru do solówki, dźwięk ładnie przebija się w miksie i zyskuje na melodyjności. Na uwagę zasługuje też sposób wybrzmiewania powtórzeń, który sprawia, że każde kolejne powtórzenie jest cichsze (co normalne) oraz szybciej niż w znanych mi echach staje się ciemne i matowe. Ta cecha sprawia, że efekt charakterystyką nawiązuje do klasycznych taśmowych delay'ów. Czy lubicie takie brzmienie vintage czy nie, muszę przyznać, że Memory Toy oferuje rasowy i charakterystyczny dźwięk. Tajną bronią, którą inżynierowie zainstalowali jest pokładowa modulacja powtórzeń. Producent podaje, że efekt typu chorus został zaczerpnięty z kultowego już Deluxe Memory Man. Jak to działa? Chorus zostaje nałożony na powtórzenia, jest dość głęboki w działaniu, przypomina sposób pracy klasycznego Vibrato i dodatkowo przestraja dźwięki powtórzeń. Brzmi on dobrze, ostatecznie przypisuje charakter efektu do stylistyki vintage i jest bardzo inspirujący. Dodam jeszcze, że charakter pracy chorusa jest dość niezwykły, dźwięk zdaje się lśnić i ...nieprzypomina chorusa a bliżej mu do Stereo Electric Mistress (chorus i flanger użyte jednocześnie). Na tym brzmieniu szczególnie pozytywnie wychodzą pełne akordy z wolnymi powtórzeniami delay'a i z lekkim crunchem. Klimat, melodyjność i jakość- czego chcieć więcej ?
Nie bardzo wierzyłem, że to małe echo sprawdzi się w realnym użyciu. Tymczasem zostałem mile zaskoczony. W swoich testach staram się pisać o zaletach i wadach lub przynajmniej o wątpliwych cechach opisywanych urządzeń. Długo zastanawiałem się o co mam „przyczepić”się do Memory Toy. Znalazłem tylko jedną rzecz, którą chciałbym zmienić a mianowicie domalowałbym skalę do potencjometrów dla szybkiej i bezbłędnej zmiany ustawień. Cechy, które przemawiają na korzyść efektu to: naturalny, analogowy i bogaty dźwięk, szeroki zakres produkowanych powtórzeń, niewystępowanie „dziur jakościowych” w poszczególnych ustawieniach, świetnie brzmiąca i inspirująca pokładowa modulacja oraz cena, która pasuje do urządzeń niższej klasy. Na zakończenie dodam, że Electro-Harmonix Memory Toy rozłożył na łopatki w bezpośrednim teście mój cyfrowy, stary, japoński delay znanej firmy z którego byłem zadowolony. Teraz będę zadowolony dopiero, kiedy kupię swojego Memory Toy.

Michał „Shaggy” Dolak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz